Miałam zamiar zacząć od tego, jaki to pyszny jest pasztet z warzyw i tak dalej, ale podczas wpisywania tytułu wpisu zwróciłam uwagę na coś, co kazało mi sięgnąć po słownik. Jak właściwie powinno być: pasztet z cukini czy cukinii? Nie wystarczył mi fakt, że "cukini" zostało podkreślone na czerwono. Nie dało mi to spokoju, bo przecież wydawałoby się, że podobnie jest ze słowem dynia- dyni. Tutaj na jaw wyszło moje niedouczenie w kwestii pochodzenia owoców i warzyw. Postanowiłam nadrobić zaległości- dynię do Europy sprowadził sam Krzysztof Kolumb. W Polsce szybko zdobyła ona popularność, gdzie furorę zrobiła nie tylko jako składnik potraw, lecz także dzięki przekonaniu, że jej nasiona dodają wigoru w łóżku. Z cukinią sprawa przedstawia się inaczej. Otóż krewna znanej od wieków w Polsce dyni, została wyhodowana dopiero pod koniec XIX wieku we Włoszech. W dodatku z kabaczka! Sama nazwa także pochodzi z języka włoskiego- "zucchini" i znaczy tyle, co "mała dynia", stąd w dopełniaczu, celowniku i miejscowniku liczby pojedynczej i dopełniaczu liczby mnogiej końcówka -ii. W Polsce cukinia dostępna jest dopiero od kilkunastu lat, co bardzo mnie zaskoczyło, bo byłam przekonana, że moja mama hoduje ją w ogródku od zawsze. Wobec powyższego bez żadnych już wątpliwości zachęcam do wypróbowania przepisu na pasztet z CUKINII pachnący słoneczną, dziewiętnastowieczną Italią.
- 1kg obranej cukinii bez pestek
- 1 mała marchewka
- 1 cebula
- sól
- 5 łyżek bułki tartej
- 2 jajka
- 15dkg sera żółtego
- 1/3 szklanki oleju
- bazylia
- natka pietruszki
- listki selera
- lubczyk
- pieprz
- 1 łyżeczka curry
- papryka słodka
- papryka ostra
- 2 ząbki czosnku
Cukinię, marchewkę i cebulę należy zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Warzywa solimy i odstawiamy na godzinę. Po tym czasie dokładnie odciskamy sok, w przeciwnym razie wyjdzie nam pasztetowa zamiast pasztetu (też jest dobra..). Dodajemy bułkę tartą, jajka, utarty ser, olej i przyprawy wraz z przeciśniętym przez praskę lub drobniutko posiekanym czosnkiem. Całość mieszamy i przekładamy do keksówki. Pieczemy ok. 60 minut w 200 stopniach.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz