czwartek, 30 lipca 2015

Konfitura ucierana z płatków róż

     Właśnie teraz jest odpowiedni moment, żeby zrobić sobie chociaż jeden słoiczek cudownej różowej konfitury z płatków róż. Największym problemem może okazać się znalezienie odpowiedniego miejsca na zbiór. Gdy znajdziemy już kwitnący krzak, zbieranie płatków wcale nie jest takie trudne. Powiedziałabym nawet, że jest bardzo przyjemne i.. pachnące! Konfitura będzie idealnym dodatkiem do pączków, herbaty czy innych pyszności. Niewątpliwą zaletą róży jest to, że po zbieraniu płatków z powodzeniem można wykorzystać jeszcze owoce. Dzika róża, z której przygotowałam konfiturę, kwitnie od czerwca do września- rozejrzyjcie się po okolicy, z pewnością uda Wam się wypatrzeć piękne, różowe kwiaty.


Składniki:

  • 150g płatków róż
  • 300g cukru
  • sok z jednej cytryny

Płatki rozkładamy na kawałku materiału na dwie godziny, żeby zdążyły uciec z nich wszystkie stworzonka. Z płatków można poobrywać białe końcówki, choć nie jest to konieczne (nadają lekkiej goryczki). Płatki ucieramy z cukrem najlepiej w makutrze. Można zrobić to przy pomocy blendera, jednak wtedy mogą pozostać wyczuwalne kryształki cukru. Gdy uzyskamy gładką konfiturę, dodajemy sok z cytryny i przekładamy do słoików. Pasteryzacja nie jest konieczna ze względu na dużą zawartość cukru. Proporcje składników podałam orientacyjnie, najlepiej konfiturę po prostu.. podjadać! ;)

sobota, 25 lipca 2015

Galaretka porzeczkowa

     Po raz kolejny w tym roku zostałam obdarowana owocami z babcinego ogródka- tym razem były to czarne porzeczki. Początkowo miał powstać z nich sok, ale ze względu na dużą zawartość pektyn, co dało się ocenić już po lekkim podgrzaniu, ostatecznie powstała galaretka. Nadaje się świetnie do przekładania ciast, czy smarowania biszkoptów pod dowolną masę. Śmiało można jej też użyć do rozcieńczania z wodą. Galaretkę można zrobić w sokowniku, jednak podam krok po kroku opis wykonania dla osób, które nie posiadają tego ustrojstwa ;)


Składniki:

  • 3kg czarnych porzeczek
  • 1,5-2kg cukru

Porzeczki zasypujemy ok. 0.5kg cukru i stawiamy pod przykryciem na wolnym ogniu. Kiedy owoce się zagotują, przelewamy sok przez sitko do innego naczynia. Można delikatnie odcisnąć owoce. Do galaretki dodajemy resztę cukru. Gorącą przekładamy do wyparzonych słoików, zakręcamy. Można pasteryzować.


czwartek, 23 lipca 2015

Syrop miętowy

     Myślę, że podczas trzydziestostopniowych upałów nie tylko ja marzę o chłodnym prysznicu i czymś orzeźwiającym do picia. Syrop, na który podaję dziś przepis można dodawać do wody mineralnej a nadmiar zapasteryzować. Później można go wykorzystać jako dodatek do herbaty czy do ciast.


Składniki:

  • 1l wody
  • 1kg cukru
  • 1 cytryna
  • 2 garści mięty

Wodę i cukier zagotowujemy. Zdejmujemy z ognia, dodajemy miętę i odstawiamy pod przykryciem do następnego dnia. Na drugi dzień dodajemy sok z cytryny, przelewamy syrop przez sitko. Doprowadzamy do wrzenia i rozlewamy do butelek lub słoików. W razie potrzeby nasz syrop można zapasteryzować.


czwartek, 16 lipca 2015

Orzeźwiający truskawkowy curd z kaszą manną

     Lemon curd jest dość znanym deserem nadającym się także jako dodatek do tortów, kremów, babeczek, ciast, wypełniania tart. Do przyrządzenia tego kremu na bazie jajek i masła nadają się również inne owoce. Ja wykorzystałam truskawki. Połączenie z delikatną kaszą manną smakuje naprawdę dobrze.


Składniki na 2 pucharki:

Warstwa biała:
  • 4 łyżki kaszy manny błyskawicznej
  • 300ml mleka
  • 1 łyżeczka cukru waniliowego

Warstwa truskawkowa:
  • 200g truskawek
  • 1 łyżka cukru
  • 1 duże jajko
  • 5 listków mięty
  • 50g masła

Do gorącego mleka dodajemy kaszę i gotujemy 3 minuty. Słodzimy do smaku i odstawiamy. Truskawki blendujemy z cukrem i miętą. Podgrzewamy na wolnym ogniu i dodajemy masło. Łączymy przy pomocy trzepaczki. Gdy uzyskamy gładką masę, dodajemy roztrzepane jajko i energicznie mieszamy. Gdy po paru minutach truskawkowy curd zgęstnieje, zdejmujemy go z ognia. Przekładamy obie masy do pucharków według uznania- ja ułożyłam je warstwami. Deser smakuje dobrze na ciepło i na zimno.


piątek, 10 lipca 2015

Dżem agrestowy

     Dostałam od babci tajemnicze wiadereczko a w nim trzy kilogramy agrestu... Zjedzenie takiej ilości nie wchodziło w grę, dlatego musiałam coś wymyślić. Owoce  nie były zbyt dojrzałe, więc wybór padł na dżem. Okazało się to strzałem w dziesiątkę- z dwóch kilogramów agrestu wyszły mi dwa litry gotowego przetworu. Im mniej dojrzałe owoce, tym więcej pektyn w ich składzie. Co za tym idzie, nie ma potrzeby zbyt długiego odparowywania wody, bo całość znacznie stężeje po wystudzeniu. Nawet jeśli używamy dojrzałego agrestu, należy pamiętać, że jest on bogaty we wspomniany składnik.


Składniki na ok. dwa litry dżemu:

  • 2kg agrestu
  • 1-1,5kg cukru
  • 2 łyżki soku z cytryny

Agrest dokładnie oczyszczamy z łodyżek i pozostałości po kwiatach. Przekrawamy owoce na pół. Mieszamy z ok. 0,5kg cukru i odstawiamy na parę godzin. Po tym czasie gotujemy na małym ogniu aż skórki staną się miękkie (ponad godzinę). Dodajemy resztę cukru i sok z cytryny. Gorącym dżemem napełniamy wyparzone słoiki. Ze względu za dużą zawartość cukru pasteryzacja nie jest konieczna.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...