piątek, 27 maja 2016

Skrzynka na skarby

Udało mi się dostać w Praktikerze idealnej wielkości skrzynkę za przyzwoitą cenę-ok. 15 złotych. Rozglądałam się za taką wcześniej, ale ceny w sklepach typu Empik mnie przerażały. Przed przeróbką wyglądała tak:


Skrzynia okazała się wyjątkowo mało współpracującą i niefotogeniczną modelką, zwłaszcza po pomalowaniu. Liczę się z tym, że zostanę skrytykowana, ale wzór z serwetki wycięłam. W żaden sposób też pudła nie postarzałam. A  teraz wisienka na torcie- całość jest zabezpieczona lakierem home-made z cukru, wody, mąki, oleju i octu. To taka mieszanka podkład, lakier i klej w jednym. Jest dobrym pomysłem dla takich osób jak ja, które w ramach urozmaicenia sobie życia tworzą jedną rzecz i na tym koniec. Trzeba się jednak liczyć z tym, że profesjonalnych lakierów, podkładów i czego tam jeszcze nie zastąpi się domowymi sposobami. Pod wpływem wilgoci skrzynia się klei. Wzór za sprawą za sprawą mąki zrobił się lekko "zaśnieżony"-to chyba najlepsze określenie. Na zdjęciu niżej praca była jeszcze lekko wilgotna, stąd widać na wierzchu białe smugi.


Całkiem zadowolona jestem z efektu końcowego, biorąc pod uwagę fakt, że to moja pierwsza próba ozdobienia czegoś drewnianego robiona jak to u mnie często bywa na zasadzie "potrzebuję zrobić to teraz zaraz już i nieważne, że nie mam materiałów, na pewno internet coś poradzi".


czwartek, 26 maja 2016

Biszkopt z truskawkami, różą, rabarbarem i białą czekoladą

Torcik biszkoptowy z truskawkami i rabarbarem przełożony płatkami dzikiej róży z jabłkiem i ganache z białej czekolady zdecydowanie zadowolił Mamę przy okazji dzisiejszego święta. Biszkopt z poniższego przepisu wychodzi wilgotny, nie wymaga nasączania, ładnie wyrasta, jest puszysty i mięciutki. Tuż po wyjęciu z piekarnika warto nim.. rzucić, jakkolwiek to brzmi. Metodę tę można zastosować do każdego ciasta biszkoptowego, dzięki czemu ciasto podczas studzenia nie opada. Warto się odważyć i bez obaw upuścić biszkopt w blaszce z wysokości ok. pół metra. Na wszelki wypadek, żeby nie zrobić rys na podłodze albo blacie, kładę najpierw ściereczkę i dopiero na niej ląduje ciacho.


Składniki:

Biszkopt:
  • 3-4 jajka w zależności od wielkości
  • szczypta soli
  • pół szklanki cukru
  • pół szklanki mąki ziemniaczanej
  • pół szklanki mąki pszennej
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • tłuszcz do wysmarowania tortownicy

Warstwa różana:
  • dwie garści płatków dzikiej róży
  • jabłko

Ganache:
  • 200g śmietanki
  • tabliczka białej czekolady

Dodatkowo:
  • truskawki
  • rabarbar
  • listki mięty
  • cukier puder

Biszkopt: Białka ubijamy z solą na sztywną pianę stopniowo dodając cukier. Pod koniec ubijania dodajemy mąkę ziemniaczaną. Łączymy pianę z żółtkami i mąką pszenną przesianą z proszkiem do pieczenia. Przekładamy do tortownicy wysmarowanej tłuszczem. Posypujemy wierzch lekko mąką pszenną i układamy truskawki i rabarbar. Pieczemy 30 minut w temperaturze 180 stopni. Po upieczeniu upuszczamy ciasto z wysokości pół metra. Gdy biszkopt wystygnie, dzielimy go na dwa blaty.

Warstwa różana: Jabłko obieramy i kroimy w kostkę. Wrzucamy na patelnię razem z płatkami róży. Smażymy do zgęstnienia. Po wystudzeniu rozprowadzamy masę na pierwszym z blatów (tym bez owoców).

Ganache: W rondelku podgrzewamy śmietankę tak, aby mogła się w niej rozpuścić czekolada. Nie gotujemy! Gdy śmietanka będzie ciepła, zdejmujemy ją z ognia i wrzucamy pokruszoną czekoladę. Po dokładnym wystudzeniu i schłodzeniu w lodówce ubijamy masę na krem. Wykładamy go na warstwę różaną.

Całość przykrywamy biszkoptem z owocami, posypujemy cukrem pudrem i dekorujemy listkami mięty.


czwartek, 5 maja 2016

Mini chałki

Ciepłe jeszcze chałki mogą być miłym początkiem dnia albo dodatkiem do popołudniowej herbaty. Ich zapach wyciągnie z łóżka nawet największego śpiocha. Dobrze smakują w wersji z rodzynkami i kruszonką, choć dodatki to kwestia naszej wyobraźni.


Składniki na 8 chałek:
  • 42g drożdży
  • 3/4 kubka mleka
  • 50g cukru
  • laska wanilii
  • szczypta mielonego kardamonu
  • szczypta mielonych goździków
  • 2 jajka
  • 4 łyżki oleju
  • szczypta soli
  • 500g mąki
  • łyżeczka skórki otartej z cytryny
  • rodzynki
  • śmietanka do posmarowania
  • kruszonka lub co nam wyobraźnia podpowiada do posypania

Z letniego mleka, drożdży i łyżeczki cukru robimy rozczyn. Odstawiamy do podwojenia objętości. Łączymy następnie z mąką, olejem, jajkami, resztą cukru i przyprawami. Wyrabiamy mikserem przez parę minut gładkie ciasto. Odstawiamy do wyrośnięcia przykryte ściereczką. Gdy podwoi objętość, lepimy z niego chałki do środka wkładając rodzynki. Smarujemy śmietanką i posypujemy np. kruszonką / sezamem / makiem / grubym cukrem. Pieczemy 20 minut w 180 stopniach. Po upieczeniu warto chałki przykryć ściereczką, dzięki czemu będą mięciutkie.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...