środa, 8 kwietnia 2015

Szydełkowanie czas zacząć

     Miała być wiosna a wyszło jak zwykle… Chociaż zaraz… u mnie akurat zakwitła różyczka. Tak. Sięgnęłam w końcu po szydełko. Sam kwiatek nie jest mojej roboty- wykonała go moja prababcia. Gdy znalazłam go na dnie szafy wraz z kompletem szydełek, od razu wiedziałam, jak go wykorzystam- do kolejnej zakładki. Łodyżka to drucik owinięty włóczką. Listek to moja radosna twórczość własna. Zdaję sobie sprawę z tego, że wykonanie takiego listka to żadna filozofia, ale miło było mi się przekonać, że wciąż pamiętam jakieś podstawy szydełkowania. Dodam tylko, że szydełko ostatni raz w ręce miałam paręnaście lat temu..



Na jednej zakładce moja przygoda z szydełkiem się nie skończy. Aktualnie bardzo sumiennie plotę sobie słupki i półsłupki. Wcześniej nie miałam pojęcia o co w tym chodzi- gdy mój wiek był jeszcze jednocyfrowy, nazywałam to po prostu "mniejszą i większą krateczką"..

2 komentarze :

  1. Podziwiam za zdolności, cierpliwość i wytrwałość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, z tą cierpliwością i wytrwałością różnie bywa- dlatego ograniczam się do wykonywania małych elementów i ozdóbek.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...