Uwielbiam wszystkie ciasta z jabłkami. Do wszelkich jabłeczników i szarlotek moim zdaniem najlepiej nadaje się szara reneta, ale na tą trzeba jeszcze trochę poczekać. Użyte przeze mnie owoce były wyjątkowo drobne i soczyste, stąd rozgotowałam je ze skórką a następnie przetarłam przez sito. Tak powstały mus zagęściłam mąką ziemniaczaną, choć dobry efekt uzyska się, dodając kisiel o wybranym smaku. Rzecz jasna, gdy używamy mniej soczyste jabłka, wystarczy je obrać, pokroić w plasterki i ułożyć na cieście. Można zaszaleć z dodatkami- u mnie padło na orzeźwiającą miętę ;)
Składniki:
kruchy spód:
- 225g mąki
- 4 żółtka
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 100g masła
masa jabłkowa:
- 1-1,5 kg soczystych jabłek
- pół szklanki wody
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- gałązka mięty
- cukier
beza:
- 4 białka
- szczypta soli
- łyżka soku z cytryny
- łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 200g drobnego cukru do wypieków
Jabłka kroimy na ćwiartki, dodajemy miętę i gotujemy aż zmiękną. Przecieramy przez sito. W razie potrzeby słodzimy. Do gotującego się musu dodajemy mąkę ziemniaczaną rozrobioną w wodzie. Gotujemy 3 minuty. Z podanych składników szybko zagniatamy kruche ciasto. Chłodzimy pół godziny w lodówce. Następnie wylepiamy nim spód blaszki, nakłuwamy kilkukrotnie i pieczemy 20 minut w 180 stopniach. Ubijamy pianę z białek z dodatkiem szczypty soli. Stopniowo dodajemy cukier. Gdy piana będzie sztywna, dodajemy mąkę ziemniaczaną i sok z cytryny. Na upieczony spód wykładamy masę jabłkową a na nią pianę z białek. Pieczemy 15 minut w 160 stopniach, następnie zmniejszamy temperaturę do 100 stopni i włączamy termoobieg. Bezę suszymy jeszcze 45 minut.
Jejku, jakie apetyczne ciasto! Beza wyszła "wysoka", dostatnia. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJejku, jakie apetyczne ciasto! Beza wyszła "wysoka", dostatnia. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń