Jak dla mnie, przewaga domowych suszonych pomidorów w oleju nad tymi ze sklepu polega głownie na tym, że w pierwszym przypadku mogę dowolnie dobrać przyprawy w zależności od ich późniejszego przeznaczenia. Do suszenia najbardziej nadaje się odmiana lima. Pomidory suszyłam w suszarce do grzybów dobrych parę godzin, choć można to także zrobić w piekarniku. Najbardziej oczywistą i zarazem moją ulubioną kombinacją są pomidory z czosnkiem i bazylią. Na nią też przepis poniżej.
Składniki:
- 2kg pomidorów lima
- ok. 300ml oleju
- ząbki czosnku
- suszona bazylia
Pomidory przekrawamy wzdłuż na połówki, układamy w suszarce. Pomidory po wysuszeniu muszą być elastyczne, nie mogą być twarde i łamliwe. Do wyparzonych słoików wrzucamy po jednym ząbku czosnku i wsypujemy po pół łyżeczki suszonej bazylii. Układamy na to wystudzone pomidory do 3/4 wysokości słoika. Zalewamy gorącym olejem i zakręcamy. Gotowe!
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić u siebie. Zapraszam do dodania przepisu do mojej akcji Warzywa psiankowate 2015.
OdpowiedzUsuńChętnie dołączam do akcji, przepis dodany!
UsuńFajny przepis. Nie ma jak domowe przetwory
OdpowiedzUsuńWiadomo, nie ma jak swoje skarby w spiżarni :)
UsuńNie ma jak domowe przetwory. Smaczne pomidorki.
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100%. Szkoda tylko, że tak bardzo się kurczą i po wysuszeniu jest ich tak mało ;)
Usuń