Deser w sam raz na upalne dni dla fanów dzikiej róży. Mięta nieco przełamuje jej smak i nadaje orzeźwiającej nuty. Tort dobrze się kroi, nie trzeba wcześniej go wyciągać z zamrażarki.
Składniki:
Beza:
- 2 białka
- 120g cukru
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
Warstwy lodowe:
- 2 białka
- 4 żółtka
- 500ml śmietanki
- 2 łyżki cukru
- dwie garści drobno posiekanych lub roztartych z odrobiną cukru płatków dzikiej róży
- dwie łyżki drobno posiekanej mięty
Białka ubijamy na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodajemy
cukier. Gdy piana będzie sztywna, dodajemy mąkę ziemniaczaną. Masę
przekładamy do tortownicy. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 150
stopni i od razu obniżamy temperaturę do 100. Pieczemy, a właściwie
suszymy 50 minut. Gotową bezę studzimy. Ubijamy na parze białka
przeznaczone na warstwy lodowe. Pod koniec ubijania dodajemy żółtka i
cukier. Studzimy masę jajeczną. Ubijamy śmietankę. Następnie obie masy
dzielimy na dwie części. Połowę masy jajecznej i śmietany łączymy z
różą. Pozostałe części łączymy z miętą. Aby lody były bez widocznych kawałków
listków lub płatków, masy można krótko zblendować. Warstwy lodowe wykładamy na bezę i umieszczamy w zamrażarce na parę godzin.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz